z b mamy taką samopomoc terapeutyczną na gg. kiedy któraś z nas, dość cyklicznie i naprzemiennie, ma trochę gorzej z tym, że jest b, albo mną, nadaje ten fakt na komunikatorze, a druga ma za zadanie delikatnie, acz stanowczo potrząsnąć drugą, wszystko wytłumaczyć i dać lekkiego kopniaka na wyprostowanie. zawsze działa. żadnego tam przesadnego głaskania po główce. w końcu jesteśmy już dużymi dziewczynkami. a b, to jest nawet ode mnie większa. chociaż wcale po niej nie widać.
no właśnie, b ma dzisiaj urodziny. i jest najzajebistszą b, jaką znam.
no ładnie, to dupa już w japonkach biega? czyżby w tym roku zrezygnowała ze swoich słynnych balerinek?
OdpowiedzUsuń