piątek, 9 kwietnia 2010

flower power

no więc jest tak, że ten zakupoholizm dotyczy również kwiatów.
niebieskich irysów, żółtych żonkili, czerwonych tulipanów.

niektórzy bankrutują od kupowania nieruchomości. ja chyba mogłabym zbankrutować od kupowania kwiatów.

well, but that's just soooo me.

nie bez przyczyny najwidoczniej w przedszkolu chciałam być kwiaciarką.

2 komentarze:

  1. ale że co, że zdjęcia żadnego tych kwiatów so so nie będzie?

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaj, pomyślałam o zdjęciu, ale mi się nie chciało no... :P
    no doobraa to będzie, ale jak się ładnie rozwiną, bo pani mi dała takie pączulki jeszcze, żeby dłużej stały.

    OdpowiedzUsuń