niedziela, 28 lutego 2010

niedzielne dźwięki

w basenie jachtowym hałas jak w fabryce. wiatr świszcze pomiędzy zimującymi na brzegu jachtami, jachty się kołyszą, liny stukają o maszty, łopoczą plandeki. w chórkach skrzeczą mewy i łabędzie. w tle szumi morze, i powoli zagłusza dźwięki mariny cichnące w miarę, jak oddalam się plażą. a mewy skrzeczą dalej, czasem w chórkach, a czasem i solo.

zaciągam się jodem i słucham, jak wszystko wokół płynie.
i wiem, że najbardziej na świecie lubię mieszkać nad morzem.


i że nowa szata graficzna pepsi jest beznadziejna.

1 komentarz: