tak w ogóle, to mam dużo do napisania, ale mało czasu mam. i mam ten zablokowany internet.
i prześladuje mnie jakiś psychol w mojej klatce, który czai się skitrany w środku, jak wracam wieczorem z psem, wsiada za mną do windy, za mną wysiada, szarpie za klamkę od mieszkania.
więc będę się tak chyba tu meldować, jakbym przestała na dłużej, to może należy przeszukać okolicę...
Ładne!
OdpowiedzUsuńA czytałaś o psycholu na Pustkach? Tym od gwoździa w drzwiach?
czytałam czytałam, to jest jakby coś w tym stylu, tylko ten cały czas ma coś z dzwonieniem gdzieś.
OdpowiedzUsuńboję się o Ciebie...
OdpowiedzUsuńno ja się trochę też zaczęłam właściwie obawiać...
OdpowiedzUsuńDo windy z nim nie wsiadaj! I gaz sobie moze kup, taki na psy.
OdpowiedzUsuńDo windy!? Raczej się martwię o mieszkanie...
OdpowiedzUsuń..najlepiej od razu kupić gaz na psycholi. U nas MC ma tylko takie szczęście. Ostatnio był następny - perfumy chciał sprzedać.
OdpowiedzUsuńa ja mam wrażenie, że filhalandilas to najbardziej martwi się o głupotę ofiary...
OdpowiedzUsuń