nie będzie absolutnie niczego poważnego, mówię z góry, w razie, jakby ktoś chciał się jeszcze wycofać. to teraz jest najlepszy moment.
bo oto wiadomości z serwisu kundelek.pl
dupa podczas weekendu była widziana kilkakrotnie w różnych miejscach. nie ma pełnej dokumentacji, jest w tym wszystkim jakiś element plotki, może nawet i pomówienia. ale jest kilka, wydawałoby się, dowodów. wprawdzie kiepskiej jakości, więc nie można im znowu tak do końca wierzyć, gdyż mogły zostać sfabrykowane. ale są - przysłane przez wiernych czytelników kundelka.
podobno dupa widziana była na zakupach w przebieralni
ktoś widział ją świeżo po wizycie u fryzjera (jeśli myślisz, ze wygląda niekorzystnie, kliknij przycisk "do dupy")
ktoś inny - jak siedziała zawinięta w, rzekomo, zasłonę
i jeszcze - wiadomo - w jakimś kiblu, z inną dupą
więc chyba daje radę.
oczywiście zapraszamy do wypowiadania się na forum kundelka.pl, zawsze czekamy na wasze ciekawe opinie.
**chciałam jeszcze właściwie napisać o tym, jak cudowną rzeczą jest wizyta u fryzjera, ale to też takie jakieś za mało głębokie, nie wiem. (chociaż to niesamowite, jak bardzo metafizyczne wręcz może być to przeżycie. zwłaszcza, kiedy siedząc na fotelu przed lustrem nawiązuje się z fryzjerką wręcz pozawerbalne porozumienie w sprawie tego, co na tym fotelu ma się wydarzyć. i z każdym cięciem uśmiecha się bardziej i pacjentka, i fryzjerka. która na koniec postanawia zakręcić włosy pacjentki przy pomocy prostownicy. i jeszcze dostaje się gratisy różne. nie wspominając już o tym cudownym odprężeniu podczas mycia i masażu głowy. i o tych wszystkich ładnie pachnących preparatach. i wychodzi się z salonu z tak zwanym bananem na ryju.). ale to już raczej temat do serwisu cętki.pl, a tym się tu, jak wiadomo, nie zajmujemy.
w końcu relaks to relaks. i niech tak zostanie.
jako że czesto o d... wspominasz, chciałem Cie ostrzec... ku przestrodze - słyszałaś już ta historię?
OdpowiedzUsuń"Opowiadałem ci o facecie, który nauczył się mówić dupą?
Ruszał całym brzuchem, a pierdnięcia układały się w słowa.
Pierwszy raz w życiu słyszałem taki dźwięk, gęsty i bulgoczący, dźwięk, który ma zapach. Facet pracował podczas karnawału, początkowo brali go za nowatorskiego brzuchomówcę.
Po pewnym czasie dupa zaczęła mówić sama.
Występował bez przygotowania, a dupa podrzucała mu dowcipy.
Potem wyrosły jej wokół ząbkowane, zgrzytające haczyki i zaczęła jeść.
Facet najpierw się ucieszył i włączył to do numeru, ale dupa wygryzała mu dziurę w spodniach i rozgadywała się na ulicy.
Krzyczała, że żąda równych praw.
Upijała się na smutno, płakała - żenada.
Chciała, żeby ją całować, jak usta.
W końcu gadała całe dnie i noce, facet wrzeszczał, żeby się zamknęła.
Walił ją pięścią, wtykał świeczki, ale wszystko na nic, wreszcie dupa powiedziała:
To ty masz się zamknąć, nie potrzebujemy cię już.
Potrafię mówić, jeść i srać”
Facet zaczął budzić się rano z galaretą przypominającą skrzek na ustach.
Zeskrobywał ją z twarzy, ale kleiła się do palców i rozrastała się tam.
Wreszcie usta mu zarosły.
l automatycznie zamarła cała głowa, prócz oczu.
Tylko tego dupa nie umiała - widzieć. Potrzebowała oczu.
Połączenia nerwowe zablokowały się i zanikły,
mózg nie mógł już wysyłać poleceń.
Był uwięziony w czaszce, odcięty.
Jakiś czas z oczu wyzierało nieme, beznadziejne cierpienie mózgu,
który w końcu pewnie zamarł, bo oczy zgasły.
Potem miały tyle wyrazu, co oczy kraba na słupkach."
...tak wiec może warto się mieć się na baczności. Dupy bywają bardzo bezczelne, a jak się taka zbuntuje to już koniec...
Pozdr - sasnal
jezu, toż to prawdziwy atak na dupę. nie no teraz to ona chyba zwieje stąd na dobre.
OdpowiedzUsuń