czyli zdjęcia w ulubionej scenerii, tym razem z nutką egzotyki
występuje również przedpokój
oraz zupełnie inne lokalizacje
o, a skąd się tu wziął ten - jak mu tam było - zygmunt kałużyński?
(całkiem niezły ten kamuflaż)
z całą powagą, trudno mi się ostatnio na powagę zdobyć.
potrzebuję jeszcze chwilę. albo z dwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz