Proszę mi nie mówić o sprzęgle. Mój samochód ma najprawdopodobniej chore sprzęglo. A transplantacja sprzęgła kosztuje takie pieniądze, ze wściekłośc dupę ściska.
oj, to nie zazdroszczę. szkoda, że nie ma takiego pana kleksa od chorych samochodów, co by je leczył, charytatywnie of kors. ;) ale to sprzęgło to tutaj też trochę metaforycznie występuje. polimetaforycznie bym powiedziała nawet. jak to zwykle tu bywa.
Proszę mi nie mówić o sprzęgle. Mój samochód ma najprawdopodobniej chore sprzęglo. A transplantacja sprzęgła kosztuje takie pieniądze, ze wściekłośc dupę ściska.
OdpowiedzUsuńoj, to nie zazdroszczę. szkoda, że nie ma takiego pana kleksa od chorych samochodów, co by je leczył, charytatywnie of kors. ;)
OdpowiedzUsuńale to sprzęgło to tutaj też trochę metaforycznie występuje. polimetaforycznie bym powiedziała nawet. jak to zwykle tu bywa.