wtorek, 3 czerwca 2008

pozdrowienia z łodzi ej*

No jestem jestem. Ale nie mam czasu. Więc powiem tylko o tym, co niedługo opowiem. Albo raczej pokażę, a jak. Opowiem o tym:
- jak piłysmy z na oko siedemdziesięcioletnim Mieczysławem ciepłą wódkę z plastików w przedziale,
- jak jeździliśmy pojazdami wszelakimi po fabrycznych krajobrazach Łodzi,
- jak chodziliśmy również też,
- jak Maciej Dowbor jest najgorszym prezenterem wszechświata, i głupim,
- niektórych rzeczy również nie pokażę, bo na szczęście byłam na tyle mądra, żeby nie brać wtedy aparatu,
- ale przede całym wszystkim, o tym, jak to Grzegorz Gonsior dostał Złotą Nitkę!!!!

* hasło wymyślone przez niejaką mm kriejtiw, zapożyczyłam.

5 komentarzy:

  1. Ciepła wódka z plastiku: pycha!
    A jak sie ma posadę po znajomości to można nawet głupim być, i nie tylko w TV. Nie wiem co mądrego jest w niebraniu aparatu gdziekolwiek.

    OdpowiedzUsuń
  2. mądrego jest wtedy, jak istnieje bardzo uzasadnione niebezpieczeństwo, iż się wróci bez owego aparatu stamtądże

    OdpowiedzUsuń
  3. World Press Photo sie dostaje za fotki z wojny ostatnio. Oni tam sie nie boją że nie wrócą wogle. A nawet nie mogą sie chować za węgłem, jak kule śmigają. Choć właśnie mi przyszło do głowy że po to jest Live View w 1Ds mk. III.

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG, lansowała sie w Lodzi Fabrycznej? A psa wziela? I co to za Grzegorz i za co ma nitke? Natychmiast pisac mi tu. I pokazywać.

    OdpowiedzUsuń
  5. spoko spoko, odpowiedzi będą, tylko fabryka się za mną stęskniła, rozumie...
    więc cierpliwości
    a psa nie wzięła, wzięła rower,

    OdpowiedzUsuń