poniedziałek, 30 czerwca 2008

z-broja

No to trzeba się uzbroić po zęby. Bo takich to czeka mnie zapewne mnóstwo w najbliższym czasie. I dalszym też.
Już zawsze mnie to czeka. Forever.
Tylko broń sobie wybrałam chyba słabą. Za dużo działań ubocznych.
Cebulę po prostu trzeba dać na kompost.

A Fidzia mówi do mnie "Nie no przecież nie widzisz, że nie mam oczu, wcale?" kiedy wkraplam jej do nich lekarstwo.
Ona przynajmniej ugryźć by umiała. I z głowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz