środa, 9 grudnia 2009

szarość, widzę szarość!

w eskaemkach w okolicy trzynastej jeżdżą chyba same świry.
więc i ja sobie dzisiaj wsiadłam.
za oknem eskaemki żurawie w gdańskiej stoczni stoją w kółku, zwrócone do siebie pochylonymi głowami.
i panowie chodzą po dachu w żarówiastopomarańczowych kurtkach. jeszcze bardziej zarówiastopomarańczowymi się wydających na tle tej posępnej, ołowianej dzisiejszej szarości, która miała potencjał tylko by zamienić się w czerń, co właśnie zrobiła.
o kurwa szesnastej.

a na schodach przy prokuraturze rejonowej w mieście portowym powiewało dziś na wietrze skierowanie na rezonans magnetyczny.

skoro już o mieście portowym, to zadziwiająco szaro wypada skwer kościuszki widziany z 32 piętra sea towers. ale to jest materiał na osobną rozprawę. która już niebawem.

1 komentarz:

  1. ..32 pietro mega szarego klocka w mega szarym miescie, podczas mega szarego czasu......ale jak w tych roznych programach co to kolory potrafia zmieniac bylo, jest napisame o odcieniach szarosci, nie rozumialem, na prawde nie wiedzialem wtf? az do jesienio-zimy 2009 ktora jest istnym festiwalem szarosci w miliardzie odcieni..."która miała potencjał tylko by zamienić się w czerń, co właśnie zrobiła.
    o kurwa szesnastej."
    dodam ze czarno widze przez okno.
    o kurwa siodmej a.m.!!!!!!!!


    pobudzony, zrobiony na szaro
    666s175!


    szaro czarno

    OdpowiedzUsuń