niedziela, 16 listopada 2008

niedzielne fotostory

niedzielne popołudnie dupa spędza oglądając kilka odcinków ze skrupulatnie zbieranej kolekcji latającego cyrku monty pythona, którą co dwa tygodnie uzupełnia płytą z czasopisma.
śmieje się do rozpuku oglądając skecze.


w międzyczasie suka postanawia poprosić dupę nieśmiało, czy nie mogłyby wyjść na spacer.
dupa próbuje trochę sukę zbyć, ale koniec końców lituje się, przerywa oglądanie i idą na spacer.
dupa postanawia wykorzystać ten fakt, i kupuje w sklepie ciastka.


ciastka spożywa dość szybko przy kolejnych skeczach.




4 komentarze:

  1. szift nie działa?
    a tak wogle zauważyłem ostatnio że tajemnicze literki pokazują bardziej przystępne słowa, czasem można je już nawet wymówić.
    a dziś, ciekawie: menti.
    dementi, menty czy alimenty?

    OdpowiedzUsuń
  2. co do sziftu, to on tak całkiem już długo nie działa. i czasem działa, czasem nie działa, ale z reguły nie działa. zależy, wiesz, jaki artysta ma akurat, ten, flow... :P
    a gdyby dodać "r" na końcu, do byłoby po francusku "kłamać"

    OdpowiedzUsuń
  3. a ten film to coś o twoim interwju jakim?

    OdpowiedzUsuń
  4. no takiego to jeszcze nie przeżyłam...

    OdpowiedzUsuń