środa, 20 stycznia 2010
sweet nothings
zanurzony w śniegu i pełnym słońcu, leżący na grzbiecie pies, nie wypuszczający z pyska piłki tenisowej, w środowe przedpołudnie - bezcenne.
i okulary trzeba było mieć, jak najbardziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz