niedziela, 26 lipca 2009

szara niedziela

pierwsza (!) w czternastoletniej bodaj karierze farbowania włosów wpadka z kolorem zrobiła dupę na szaro.
(bowiem z nazwy "bardzo jasny popielaty blond" prawdziwe okazały się tylko słowa "bardzo" i "popielaty". )
i w ogóle natychmiastowo szare zrobiło się absolutnie wszystko.
believe it or not.

3 komentarze:

  1. To rozumiem, że fotka odpada ? Współczuję, ;(( Ania z Zielonego została kiedyś chyba zieloną..

    OdpowiedzUsuń
  2. myślałam nawet o fotce ale z powodu obezwładniającej szarości nie miałam weny zrobić. a wciąż mam nadzieję, że szarość (co była wręcz niebieska :/) się wypłucze.

    OdpowiedzUsuń