czwartek, 23 lipca 2009

motyl zabójca

w oknie balkonowym zaplątał się niespodziewany gość
trzepoczący skrzydłami o zakurzoną szybę



a mój wielki groźny pies....

... schował się pod stół

7 komentarzy:

  1. Jakiś taki półprzezroczysty? Nie jadł?

    OdpowiedzUsuń
  2. bo to był motyl widmo. psa nawet przestraszył przecież.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakis taki niewyrazny, moze przeziebiony.

    OdpowiedzUsuń
  4. efekt motyla: tu zatrzepocze - tam przestraszy

    OdpowiedzUsuń
  5. czy to jego urok... czy to fotoszop ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. żaden fotoszop. wystarczył długi czas naświetlania versus szybkie trzepotanie skrzydłami motyla. ;)

    OdpowiedzUsuń