środa, 2 czerwca 2010

doomsday's coming

nic na to nie poradzę. wygląda na to, że świat skończy się przed 2012.
no bo tak, słońca to już chyba nigdy nie będzie.
będzie tylko deszcz, wiatr i melancholia.

i czający się na horyzoncie koniec środków na koncie.

czarnowidzę bez tego słońca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz