wtorek, 10 lutego 2009

z instruktorem jackiem dupy pierwsze spotkanie

no bo tak, przeciągnęła się ta część teoretyczna niemiłosiernie, tak się poskładało, ale egzamin zdany, i wreszcie można zacząć jeździć.
więc pani w szkole chce umówić dupę do instruktora, co niekoniecznie jest łatwe, bo i chętnych dużo. pyta kiedy dupa może, dupa mówi niestety tylko po osiemnastej, ach, to nie za dobrze, będzie problem, ale zaraz zaraz, właśnie wchodzi instruktor jacek.
(który wcześniej przez telefon na kogoś używał słów wielce niecenzuralnych przez dłuższą chwilę).
to może od razu do jacka proszę zadzwonić, masz jeszcze wolne miejsce?, muszę zobaczyć, tu zapiszę pani telefon, jacek mówi, proszę zadzwonić o 17, ale bardzo proszę o pełnej godzinie, bo potem jeżdżę, i nie odbieram.
numer telefonu zapisany, instruktor jacek wychodzi, mierząc wcześniej uważnie dupę wzrokiem z góry do dołu. mija zaledwie chwila i instruktor jacek wraca i mówi, a wie pani co, właściwie to ja mam jeden termin na czwartek na 20, to możemy się od razu właściwie umówić.
dupa mówi, świetnie, super, to mam już nie dzwonić?
instruktor jacek mówi, nie nie, proszę nie dzwonić, w razie czego to ja tu biorę pani numer i zadzwonię, jakby co.
dupa jeszcze sobie myśli, nie no to świetnie, bomba.
instruktor jacek wychodzi.
dupa idzie na korytarz i się ubiera.
instruktor jacek po raz kolejny wyłania się ze swojego pokoju i pyta, a tak w ogóle to właściwie w jakich godzinach będzie pani mogła jeździć?
pytając mierzy dupę w całej okazałości, gdyż wcześniej siedziała, a teraz stoi.
dupa mówi, że niestety wieczorami, instruktor jacek mówi, aha, wraca do pokoju.
po chwili instruktor jacek jeszcze raz wychodzi, i mówi, aha, i jeszcze jedno, przychodzi pani na abrahama 64, to znajdzie pani, to jest tam koło przychodni, i tam samochód numer 16 - pauza, głębokie spojrzenie w oczy, z widocznym niedowierzaniem, że dupa nic nie zapisuje nigdzie - to zapamięta pani? napewno? abrahama 64, 16.
tak, zapamiętam. mówi dupa. dupy czasem coś zapamiętują, myśli już po cichu.

instruktor jacek na dobre wraca do pokoju.
dupa na dobre wychodzi ze szkoły.

no to do czwartku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz