sunia zawiedziona milion. bo suzuk, zamiast w jakąś fajną miejscówkę do biegania, zawiózł ją dzisiaj pod jakże znany gabinet pana weteryniarza. co w dodatku dziurę w sierści wyciął jak nic.
pani się wprawdzie rehabilituje, ale jeszcze chwilę ją sunia potrzyma w niepewności, ponaburmusza się. może na drugi raz trochę pomyśli, zanim ją do jakiegoś gabinetu zabierze, zamiast na spacer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz