w londynie spadł śnieg.
(foto z bbc.co.uk)
w mieście, co nie ma takiego miasta, jest tylko lądek, lądek zdrój, i w którym sezonowa zmiana opon jest czymś niewyobrażalnym, opady śniegu powodują, że wszystko stoi. stoją autobusy, stoi metro, stoją lotniska. i samochody na autostradach. stoją szkoły i zakłady pracy. podobno do pracy przyszli dziś głównie polacy. :)
co ciekawe, w polskich mediach wydaje się to dzisiaj dużo większą sensacją, niż w angielskich, przynajmniej takie wrażenie odnoszę, czytając internetową prasę. i o ile owszem, anglia została sparaliżowana czymś dla nas niesłychanym, i jest to bardzo poważna sprawa, to anglicy potrafią podejść, jak to anglicy, z dużą ironią do siebie samych i do tego, co właśnie dzieje się w ich kraju. to akurat w nich lubię. (oczywiście nie powstrzymuje ich to od wkurzania się na niemożność dostania się absolutnie nigdzie. ale myślę, że niezwykłość takiej ilości śniegu i zdumienie, w które wprawia ona coponiektórych, częściowo tę złość łagodzą).
no a my, polacy, śmiejemy się z nich, bo w końcu mamy powód. stąd pewnie też ta sensacja.
przypomniała mi się od razu historia sprzed jakiegoś półtora roku, kiedy w południowej anglii nastały powodzie. pracowałam wtedy z klientem z oxfordu, który to oxford został dosyć poważnie zalany. i podczas rutynowej korespondencji, niejaki phil nie omieszkał poinformować, że:
Oxford is OK now, we had help - see attached ;-)
a w załączniku znajdował się taki obrazek:
no w polsce to zupełnie nie do pomyślenia.
(artykuł w pełni stronniczy, chociaż niesponsorowany)
P.S. właśnie dostałam newsletter od jednego z brytyjskich wirtualnych sklepów muzycznych, zatytułowany Recordstore Snow Day Special Newsletter i rozpoczynający się słowami:
Snow,? Arctic Winds? Pah, we here at recordstore have braved the elements to reach the office and bring you this week's new releases for you to pick up from the comfort of your sofa.
d'ya kno'wha'mean? :)
Yeah, ale czy to znaczy, ze metro tez nie zmienia opon na zimowe? ;-) A tak na serio, to dzis w faktach taki cute English guy mowil, ze jest cool, bo teraz ich miasto jest w newsach i w ogole cos sie dzieje niezwyklego i jest inaczej niz codziennie. A u nas by bylo, ze znow zima zaskoczyla drogowców, i ze o Boooze, jak slisko i nie da sie wyczymac z ta zima.
OdpowiedzUsuńI jeszcze off topic chciała dodac iz czarny był lepszy. Nie mówi o sniegu bynajmniej.
OdpowiedzUsuńale kiedy mie sie ten biały podoba... a czarny śnieg, to taka piosenka była, normalnie moje ulubione moje słowa tam są "czarny śnieg, klei mi się do ust... nananana" http://pl.youtube.com/watch?v=VPz5vq4Atfw
OdpowiedzUsuń