Właśnie się stałam. Z wszystkimi możliwymi atrakcjami stawania się o jedną czwartą głupszą, czyli dłutowaniem i tam innymi takimi narzędziami. No a teraz, że tak powiem, leżenie z lodem na ryju.
I lodów jedzenie też, w dużych ilościach.
Ale pani chirurg oceniła mnie na 20 lat!!! (przynajmniej tak powiedziała). I właśnie wczoraj rozmawiałyśmy o tym z B. Bo jakoś tak się składa ostatnio, że mniej więcej w tym samym czasie robimy te same rzeczy. Na przykład zdjęcia zębów. No i B. została oceniona na 21 lat przez taką panią rentgen (a B. to ma już caałkiem inną cyfrę z przodu). Więc ja też się jej chciałam pochwalić komplementem, jaki mi pani rentgen powiedziała: "No protezek to pewnie żadnych jeszcze pani nie ma...".
Ale dzisiaj zdecydowanie wygrałam!
Tylko niech to boleć przestanie.
ej, spoko, ja to mam dopiero 1/4 mądrości
OdpowiedzUsuńdopieroo? jaaa, to Ty gupia jesteś jednak...
OdpowiedzUsuń;)
no jestem, ale co, przynajmniej mam szczęście chociaż, nie
OdpowiedzUsuńale zęby i tak nie pomogą, bo co głupiemu po rozumie
no, szczerze mówiąc, to ja wolałabym szczęście, niż rozum, pohój mi on, ty, a może jak mi wyrwą wszystkie zęby mądrości, to będę szczęsliwa wtedy? hę?
OdpowiedzUsuńtaaaa... przez 2 tygodnie puki starczy morfiny...
OdpowiedzUsuńej, wcale nie jest tak tragicznie, jak mówili, że będzie, więc dałabym radę na luzaku...
OdpowiedzUsuń