Po raz kolejny załamują mnie i oburzają marketingowe kalki językowe wielce fabryk! Przecież tyle fajnych rzeczy można wymyśleć po angielsku! Przecież nie o to chodzi, żeby slogan angielski słowo w słowo odzwierciedlał slogan polski, skoro nie będzie nic znaczył! Przecież języki się różnią do jasnej anielki! I trzeba te różnice wziąć pod uwagę jak się chce wymyślać fajne hasła! Nosz kurrrwa!
Nawet jeżeli z ową fabryką nic nie mam wspólnego, oprócz kilku znajomych postaci, to i tak mnie to dogłębnie oburza!
Co się czepiasz fabryk opakowań :))) Przeca obiecałam, że będziesz konsultantką ds. angielszczyzny
OdpowiedzUsuńNo oczekuję ;) i się czepiam wszystkich fabryk co mają tak robione.
OdpowiedzUsuńgupie so fabryki
OdpowiedzUsuńjo, one so.
OdpowiedzUsuń