wtorek, 1 kwietnia 2008

matko!

Po raz kolejny załamują mnie i oburzają marketingowe kalki językowe wielce fabryk! Przecież tyle fajnych rzeczy można wymyśleć po angielsku! Przecież nie o to chodzi, żeby slogan angielski słowo w słowo odzwierciedlał slogan polski, skoro nie będzie nic znaczył! Przecież języki się różnią do jasnej anielki! I trzeba te różnice wziąć pod uwagę jak się chce wymyślać fajne hasła! Nosz kurrrwa!
Nawet jeżeli z ową fabryką nic nie mam wspólnego, oprócz kilku znajomych postaci, to i tak mnie to dogłębnie oburza!

4 komentarze:

  1. Co się czepiasz fabryk opakowań :))) Przeca obiecałam, że będziesz konsultantką ds. angielszczyzny

    OdpowiedzUsuń
  2. No oczekuję ;) i się czepiam wszystkich fabryk co mają tak robione.

    OdpowiedzUsuń