miasto się zapełnia. miasto otwarte, jak głoszą w języku obcym porozwieszane wzdłuż naszej ulicy zielone chorągiewki, obwieszczające nadejście open'era. i tłumów, napierających na miasto z dworca gdynia główna osobowa.
jesteśmy w epicentrum.
na chodnikach ludzie z plecakami przepakowują żołądkową gorzką. rozglądają się za kierunkiem dalszej wędrówki.
na trawniku w rosnącym upale dokonują żywota wczorajsze niedojedzone kebaby.
a to dopiero początek...
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz