czwartek, 2 kwietnia 2009

świeżutkie kosteczki

- Kosteczki dla pieska mamy!
- Nie, dziękuję!
- Świeżutkie! (machanie świeżutkimi, dopiero co odjętymi od ust kosteczkami następuje)
- Nie, naprawdę dziękuję.

Scena poranna w parku, na ławce oczywiście dwa menele, w parku jeszcze kilku psiarzy, ale propozycja padła w kierunku znajdującej się na drugim końcu smyczy, co na pierwszym był czarny pies z brodą (jeden pan powiedział "do fryzjera, brodę trzeba przystrzyc na święta", głupi jakiś), najlepszej koleżanki meneli. (se mła)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz