blog oraz jego autorka, pojechali do stolycy. szkolić się na prawdziwego menedżera, co umie menedżerować.
dupa oczywiście również pojechała, w końcu to warszawka, więc nie trzeba było jej wcale namawiać. od razu jak przyjechała, poszła się polansować na kawę do złotych tarasów.
następnych więc dni kilka relacje z wielkiego miasta, po którym ni cholery nie wiem, jak się poruszać. dupa tym bardziej nie wie, bo skąd miałaby. ale ona się akurat w ogóle nie przejmuje. z nową fryzurą wszędzie da radę.
no i pałac kultury w zachodzącym słońcu ma w sobie coś naprawdę fascynującego.
pojechała też holga, więc może być całkiem interesująco.
w ogóle, cała banda pojechała do tej warszawki. w komplecie.
Już się nie mogę doczekać tych dupy obserwacji z miasta naszego stołecznego najwspanialszego i największego. Pozdro!
OdpowiedzUsuńooo, dupa pozdrawia niewymownie :) i z wielką radością wita na bloggerze! podobno będzie czytać ;)
OdpowiedzUsuńwogle niniejszym, bez pytania, link trafia do czytanych :)
OdpowiedzUsuń