wtorek, 27 maja 2008

vengo

Jest taki ładny film. I to jest moja ulubiona z niego piosenka. I nawet od niedawna dzięki Żonie rozumiem chociaż jedno zdanie z refrenu. Ale sobie tak niespiesznie czekam kiedyś na resztę tłumaczenia...
Nie obraziłabym się za takie spędzanie wieczorów.



http://pl.youtube.com/watch?v=huwGeNUK6Os

2 komentarze:

  1. Żono -

    na razie tylko taki wyjątek, zresztą ten sam o którym było do tej pory. Ta piosenka, jak większość piiosenek po hiszpańsku, ma trochę dziwny tekst. W pewnym momencie jest na przykład o tym, że "tu nie sprzedaje sie lodu, tu się sprzedaje bardziej u góry". To wymaga konsultacji ze specjalistą i to prosi o trochę czasu.

    Ale teraz refren jest tak:

    Arrincónamela, echamela al rincón
    que casada la quiero y si es soltera mejor.

    Chodzi tu o rzeczownik, od którego utworzono czasownik, który potem przystrojono formantami.

    rincon - kąt, róg
    arrinconar - wrzucać do kąta (czy coś)
    arrinconamela - wrzuć mi ją do kąta

    Więc tekst idzie:

    Wrzuć mi ją do kąta, rzuć mi ją w kąt (bo to drugie oznacza to samo)bo chcę ją za żonę i jeśli jest samotna (panna, to lepiej.

    A może zupełnie inaczej.

    Może:

    jak jest mężatką to ja ją chcę (w sensie mimo wszystko) a jak samotna, to tym lepiej.

    Ale ja jeszcze popytam mądrzejszych.

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie, bo ja gdzieś znalazłam jakis urywek tłumaczenia po angielsku, i tam arrinconamela było przetłumaczone jako "corner her in", co by miało w związku z całością nawet dosyć wielce sens

    OdpowiedzUsuń