Zrobiła mi kuku ta dzisiejsza pogoda. Rozłożyła mnie na łopatki. Zakręciła w głowie wespół z klimatyzacją.
Z braku magnezu drżą mi mięśnie. Warga mi lata.
Ramię powieka.
Białe plamki mam na paznokciach od niedoboru cynku. Włosy mi miotleją z braku czegoś tam. I boję się, że z za dużo cholesterolu zapomnę wszystko, co mam zapamiętać.
Strumień świadomości popłynął oto w sopocką kanalizację.
Kofeiną opuszczony z soli mineralnych.
wielu tak zaczynalo
OdpowiedzUsuńhmmm, zaczynało to słabe słowo, jakieś paręnaście lat temu, to może
OdpowiedzUsuń