piątek, 15 sierpnia 2008

leśny street art

niestety nie mogłam pojechać do wrocka, ale za to spotykam takie dzieła streetartowe, jak chodzę z fidzią na spacery do lasu
normalnie prawie jak w tate


w ogóle to dziwny las - może dlatego, że jest nad samym morzem...
dzisiaj na przykład spotkałam tam pana strzelającego z łuku
a jakiś czas temu wychodząc z niego zobaczyłam, a głównie usłyszałam, pana na balkonie grającego na kobzie melodię przewodnią z "mody na sukces"...
tyle chciałam...

4 komentarze:

  1. Na kobzie powiadasz? Ale jesteś pewna?

    OdpowiedzUsuń
  2. no widziałam przecież na własne oczy,
    czy tam to były dudy czy jak to się nazywa, w każdym razie coś z tej paczki,

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no to zupełnie dwie różne rzeczy są... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. no wiedziałam wiedziałam że o to chodzi, mądry się znalazł...

    OdpowiedzUsuń