na bulwarze hula wiatr.
fale z wściekłością rozbijają się o falochron, cały pokryty kulkami lodu.
sople na balustradzie zastygły pod kątem jak firanki na wietrze, wskazując jego kierunek.
siatka zagradzająca wejście na bulwarowe minimolo przypomina dzieło koronczarskiej roboty.
a mewy mierzące się w powietrzu z silnymi podmuchami wyglądają, jakby latały w zwolnionym tempie.
kiedy się je obserwuje, wyraźnie widać, jak trudno jest latać pod wiatr.
Właśnie w telewizji za abonament puchar świata w lotach. Adaś jednak woli pod wiatr. Tymczasem biednemu zawsze wiatr w plecy...
OdpowiedzUsuń