wtorek, 8 lutego 2011

przy niedzieli w klubie książki

foto filhalandilas


myślałem o tym, jak niesamowity jest fakt, że na świecie toczy się tak wiele żyć. przy tych ulicach mieszkali ludzie uwikłani w tyle różnych spraw, problemy finansowe, problemy sercowe, problemy w szkole. zakochiwali się, żenili, szli na odwyk, uczyli się jeździć na łyżwach, zaczynali nosić okulary dwuogniskowe, przygotowywali się do egzaminów, przymierzali ubrania, strzygli się u fryzjera, przychodzili na świat. a w innych domach starzeli się, chorowali i umierali, pozostawiając innych w żałobie. to wszystko działo się cały czas, niepostrzeżenie, i tylko to tak naprawdę się liczyło.

Jeffrey Eugenides Middlesex
tłum. gapminded

2 komentarze:

  1. Dlaczego akurat ten fragment? W zasadzie chyba nie dokończyłaś dlaczego ta książka, prócz tego że jest doskonała. Ja jak zwykle miałem niedosyt.

    OdpowiedzUsuń
  2. do tego fragmentu mnie zainspirowało zdjęcie :) że ludzie, i różni, i tak się samo poskładało. a niedosyt miałam sama również - ale też jakoś mało sił do mówienia tym razem.

    OdpowiedzUsuń