(uff)
nad morzem przenikliwe zimno łaskocze mnie po odkrytych częściach. zielone kiedyś trawniki nagle zrobiły się białe.
figa goni sójkę, która zapędziła się do okolicznego ogrodu, za drutem kolczastym pewnie szukając smakołyków.
nie powiem, ładna ta jesień.
lubiłabym ją nawet.
tylko czemu musi być tak kurewsko zimno?
ja te sentymenty nazywam depresją chyba
OdpowiedzUsuńhmmm, no u mnie to zupełnie dwie różne rzeczy. te sentymenty to są naprawdę przyjemne.
OdpowiedzUsuń