rok temu mieliśmy wielkiego, czarnego psa. dzisiaj mamy małego kudłatego kazika.
pomiędzy jedną ciężką próbą a kolejną, planowaliśmy pierwsze wspólne wakacje.
dziwiłam się, jak szybko może upłynąć rok. teraz dziwię się, jak szybko mogą upłynąć dwa.
dzisiaj planujemy kolejne wakacje. za pół roku.
a za rok, od pół roku będę nosiła inne nazwisko.
(choć jeszcze dwa i pół roku temu, myślałam, że to już zupełnie niemożliwe.)
.
No ładnie! :)
OdpowiedzUsuńa ja pamietam ze rok temu czytalam tamten post... gratuluje i sobie samej egoistycznie zycze takiego szczescia ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję ! super !:))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuń